Autor |
Wiadomość |
|
Intria
Najwyższy Kapłan
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:31, 05 Sty 2012 Temat postu: Wegetarianizm/weganizm |
|
|
Filozofia życiowa. Już nie jest to styl odżywiania, wege/a awansował
Co myślicie o niejedzeniu mięsa, ryb, jajek i produktów odzwierzęcych ze względu na współczucie dla zwierząt, łączności z braćmi mniejszymi?
Mnie np. bardzo śmieszy, gdy ktoś uważa się za wegetarianina, bo nie je mięsa, ale wpieprza galaretki, zupy a la rosół, sery z podpuszczką, etc.
Nie tak wygląda bycie wege.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Meirid
Wyznawca
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:02, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wegetarianizm osób trzecich mi nie przeszkadza dopóki te osoby nie stają się piewcami jedynego słusznego stylu życia. Wtedy to powinny poruszać się ode mnie na odległość kija, chyba, że chcą oberwać, bo w takich sytuacjach to ja miły zdecydowanie nie jestem. Chociaż i tak uważam wegetarian za ludzi, którym się co nieco klepki w mózgu poprzestawiały (za chwilę będzie dlaczego). W końcu człowiek jako gatunek biologiczny jest zwierzęciem wszystkożernym, a to znaczy ni mniej ni więcej jak to, że powinien mieć w swojej diecie pokarm nie tylko roślinny ale także i mięsny. Co z tego wynika, potrzebuje także składników odżywczych pochodzących także tylko i wyłącznie z mięsa, nie dających się zastąpić. Dlatego przez brak tych niektórych składników odżywczych poprzestawiały im się klepki w mózgu i gadają od rzeczy zatruwając życie innym, że to na chwałę braci mniejszych (którzy tak czy siak w łańcuchu pokarmowym są pokarmem dla większego). Miałem w tym miejscu jeszcze dowalić wegetarianom, ale jak na razie się od tego powstrzymam, żeby nie drażnić adminki. Co prawda nie oznacza to, że w ogóle im tutaj kiedykolwiek nie dopiekę jeszcze bardziej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
marti944
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kielc. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:26, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Hello...
Nie, wybacz, ale nie współczuję zwierzętom tego, że muszę je jeść. Wiadoma sprawa - nie cierpię jak ktoś jest złym człowiekiem dla zwierząt, ale bez przesady. NIGDY, choćby nie wiem co, nie dam sobie postawić zwierzaka nade mną. Taka kolej rzeczy. Rekin wpieprza małe rybki, a żaba muchy. A ja wieprzki i kurczaki, bo lubię. I są mi potrzebne, żeby normalnie funkcjonować.
Nie dajmy się do cholery zwariować! Ludzie! Opanujcie się. Abstrahując nieco od tematu - pragnę zauważyć, że to co się aktualnie dzieje w Polsce jest chore - NFZ zmniejsza dotacje na SIEROCIŃCE i szpitale dla naszych prawdziwych braci, czyt. ludzi, takich małych zwłaszcza. Natomiast coraz więcej, coraz głupszych przepisów odnośnie psów. No ku**a mać! Niedługo będę musiał psu glazurę w budzie skuć i ogrzewanie centralne zainstalować, ale jak dziecko leży pod śmietnikiem to co tam, ono i tak pewnie wyrosłoby na mordercę...
Wybaczcie, że się tak uniosłem.
Pozdrawiam! \m/
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Intria
Najwyższy Kapłan
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:07, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz, co innego glazura dla psa, a co innego trzymanie ich w ciasnych budach, całe dnie na łańcuchu.
Co innego jedzenie mięsa, co innego zabijanie bez potrzeby. Ludzie i tak żrą zbyt dużo swych braci.
No na mnie z kolei żadnego wrażenia nie robią sierocińce. Chyba całe moje współczucie poszło dla zwierząt i ludzi (homo sapiens lat 12+ lub umiejący myśleć.)
Meirid Dajesz, zwyzywaj wegetarian, i tak jestem bardziej wega ;D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Intria dnia Czw 23:07, 05 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
marti944
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kielc. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:00, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: Co innego jedzenie mięsa, co innego zabijanie bez potrzeby. |
Przecież to powiedziałem - jeść mięso będę, bo go zwyczajnie potrzebuje, ale:
Cytat: nie cierpię jak ktoś jest złym człowiekiem dla zwierząt |
Cytat: Ludzie i tak żrą zbyt dużo swych braci. |
Żrą zbyt dużo ? Możesz rozwinąć ?
W znaczeniu, że jemy za dużo mięsa ? No przepraszam, ale jakoś nie wyobrażam sobie drwala, który zje kotlecik sojowy z marchewką i ma być efektywny w pracy. To tylko jeden z tysięcy przykładów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bathory
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:46, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A dla mnie Hannibal Lecter, to był ktoś
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Intria
Najwyższy Kapłan
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:50, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jedzą mięsa więcej niż potrzebują, zabijają więcej zwierząt, niż są w stanie. A dlaczego? Dla pieniędzy.
Niektórzy może potrzebują, ale z umiarem. Nie muszą co 3 godziny wpierdalać kotleta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Intria dnia Pią 1:46, 06 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bathory
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:54, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ale ja tam wcale bym nie narzekał
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
marti944
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kielc. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:42, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Co 3 godziny, to dość często nawet jak na mnie... ale serio - około 4 razy w tygodniu, to wcale nie przesada.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bathory
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:54, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To chyba jak walisz w nosa cały czas
Najważniejsze, żeby po treningu zarzucić coś i to najlepiej mięsnego i żeby nie ćwiczyć na czczo, a oprócz tego dobrze by było jeść tak pięć razy dziennie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreat
Wyznawca
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:05, 06 Sty 2012 Temat postu: Re: Wegetarianizm/weganizm |
|
|
Intria napisał:
Mnie np. bardzo śmieszy, gdy ktoś uważa się za wegetarianina, bo nie je mięsa, ale wpieprza galaretki, zupy a la rosół, sery z podpuszczką, etc.
Nie tak wygląda bycie wege. |
Niektórzy nie jedzą mięsa bo im po prostu nie smakuje.
Albo z powodów zdrowotnych.
I oni też są wegeterianami.
Swoją drogą, z tego co wiem + z ożywionych dyskusji na forum lastowej grupy na lans.fm to wege nie jedzą mięsa ale produkty pochodzenia zwierzęcego są spoko, a dopiero weganie nie tkną niczego co "pochodzi" od zwierząt.
(Warto tu wspomnieć o... fruktanach? czy jakos tak, nie wiem dokładnie - jak popełniłem błąd niech mnie poprawi - w każdym razie - są tacy, co nawet owoców nie zerwą z drzewa "bo je boli". To już jest potężna przesada.)
+ mnie śmieszą/wkurwiają osoby pt.: "z chęcią zabiłbym wszystkich, co jedzą mięso"
Potrafię zrozumieć brak zamiłowania do mięsa, problemy wymagające diety. Potrafię zrozumieć współczucie, choć dla mnie to już naciąganie (wybacz Intria p; ). Ale nigdy nie zrozumiem "OMG ON JE MIENSO, MORDERCA"
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bathory
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:17, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie narzekam na brak apetytu na mięso Mieliśmy na grupie spacerowej koleżkę, który nie jadł mięsa i jak przychodziłem do nich pod cele, to mi oddawał na początku swój obiad Dlatego nie jedźcie mięsa, ja mogę zjeść za Was
Po to są zwierzęta, żeby je spożywać Mięso to siła i energia
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
freak
Strażnik Texasu
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:20, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
dopóki weganie i wegetarianie nie terroryzują jedzących mięso to jeszcze jest ok ,W mięsie jest niezbędne białko do prawidłowej wytrzymałości kości i ich budowy np. przy wytworze szpiku kostnego , zupa z mięsa (czytaj rosół ) uratowała mi życie ,dzięki temu podczas wypadku dzięki zupie moje kości zrosły się jeśli komuś mięso nie smakuje ok ale gadki typu " mięsożercy mordercy , nie jem swoich braci itp. " to trochę sztuczne i naciągane ,ja kocham zwierzęta ale bez przesady u mnie bez mięsa jedzenie to nie jedzenie ;P wszędzie mięso stosuje
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
bathory
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:53, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To fajnie maja, jak są braćmi świni np.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
marti944
Prawdziwy Wyznawca
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kielc. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:04, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
bathory, freak, Dreat. Zgadzam się z Wami w 100%.
Odnośnie tych co to owoców nie jadają, bo je to boli... to zwyczajni debile. To już jest przesada w najczystszej postaci...
bathory, co do tych braci świń - według niektórych teorii cały wszechświat jest zrobiony z jednej, niepodzielnej cząstki, której jeszcze nie "namierzyliśmy". Zwą ją energia . W świetle tej tezy - kamień też jest Twoim bratem.
Jeszcze wracając do braci mniejszych... ja jako katolik, wierzę, że wszystko co mamy na Ziemi jest do naszej dyspozycji. Z umiarem, wiadomo, ale to zwierzęta i rośliny są dla nas, nie odwrotnie. Jestem głodny to jem mięso, mam ochotę na jabłko to je zrywam, a nie zastanawiam się czy drzewo to boli.
Można tu nawet zauważyć pewną zależność - sadownik dba o drzewa, pielęgnuje je, a one dają mu owoce. Wszyscy szczęśliwi .
Pozdrawiam! \m/
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|